"Wyprzedziliśmy ROW
Rybnik, wszystko jest już w rękach akademiczek" - to nie jest prawda. Jeszcze. Patrząc na tabelę na oficjalnej stronie Basket Ligi Kobiet, możemy poprawić sobie nastrój, ale nic więcej. Ten ranking jest wyłącznie tymczasowy i nieco zakłamuje rzeczywistość, bo i tak wobec zespołów z taką samą liczbą punktów trzeba będzie zastosować zasady z przepisów
gry w koszykówkę obowiązujących we wszystkich rozgrywkach. A tam dwa punkty mówią wszystko:
D.1.1 Jeżeli dwie drużyny mają równą liczbę punktów, to o kolejności miejsc decyduje(ą) wynik(i) meczu(ów) pomiędzy tymi dwiema drużynami.
D.1.3 Jeżeli jest więcej niż dwie drużyny z taką samą liczbą punktów, stosuje się drugą klasyfikację, biorąc pod uwagę wyłącznie wyniki meczów rozegranych między zainteresowanymi drużynami.
Swojego bilansu z Rybnikiem już nie poprawimy. U siebie przegraliśmy różnicą 5 pkt, na wyjeździe ostatnio wygraliśmy 79:76, dlatego jak stwierdził trener Dariusz Maciejewski, "mogło być wspaniale, ale i tak jest dobrze", bo przynajmniej teraz nie mamy żadnych strat w dużych punktach. Do końca jeszcze cztery kolejki. Teoria: jeśli ROW wygra wszystko, to nawet stając na głowie, gorzowianki niestety nie znajdą się w czołowej szóstce. Chyba że jakiś kataklizm dosięgnie kogoś wyżej w tabeli, choć patrząc na terminarze Szczecina czy Bydgoszczy, trudno trzymać się optymistycznego dla akademiczek scenariusza.
A więc musimy wyprzedzić ROW, mieć na koncie przynajmniej jedno zwycięstwo więcej od rybniczanek. I tu do głosu dochodzi praktyka, rozkład gier na finiszu pierwszego etapu rozgrywek. - Myślę, że jeśli wygramy trzy z czterech pozostałych pojedynków, to sięgniemy po upragniony cel - stwierdziła po zwycięstwie z ROW Magdalena Losi. Ma rację? Trzy zwycięstwa, o które też przecież nie będzie łatwo, wystarczą drużynie KSSSE AZS PWSZ?
15. kolejka: środa 18 grudnia - Basket ROW Rybnik - CCC Polkowice, sobota 21 grudnia, godz. 18 - KSSSE AZS PWSZ Gorzów - Energa Toruń.
Ostatnią serię spotkań w tym roku jako pierwsze już dzisiaj zaczynają właśnie rybniczanki. Jeśli przegrają, to w środę wieczorem prawdziwe stanie się zdanie, że gorzowskie akademiczki teraz mają już wszystko w swoich rękach. ROW podejmuje mistrzynie Polski, które niedawno przegrały kwartę w Gorzowie 0:17 i oddały również mecz. A więc tym razem trzymamy kciuki za CCC? Wydaje się, że polkowiczanki są w tym pojedynku faworytkami, bo kolejna niespodziewana porażka pewnie może przynieść za sobą trenerskie i kadrowe trzęsienie ziemi. Koszykarki CCC muszą też być naładowane chęcią rewanżu, wszak u siebie przegrały z ROW.
KSSSE AZS PWSZ kończy rok w sobotę trudnym spotkaniem z Energą Toruń. "Mecz sezonu" - tak mówią o tym starciu kibice. I mają rację. Jeśli przejdziemy Energę, to na początku 2014 roku wszystko powinno być już łatwiejsze. W Toruniu sięgnęli ostatnio po Sybil Dosty (18 meczów i 211 pkt dla nas w poprzednim sezonie). Jej bój pod koszami z Chinny Nwagbo wysuwa się w nadchodzącym pojedynku na pierwszy plan. Musimy wygrać! Aby po tak żmudnej odbudowie swojej pozycji znów nie wpakować się w kłopoty...
16. kolejka, 4 stycznia: Artego Bydgoszcz - KSSSE AZS PWSZ, Energa - ROW.
To może być zaskakująca seria, bo większość koszykarek zagranicznych ruszy do walki prosto z podróży. Patrząc na aktualny układ sił, trzeba zakładać, że ekipy KSSSE AZS PWSZ i ROW nic w tej serii nie zyskają. Trzeba jednak powalczyć, bo sukces w Bydgoszczy byłby dla gorzowianek po prostu bezcenny, bardzo możliwe, że wtedy znajdziemy się w szóstce już bez oglądania się na ROW, bo mielibyśmy za sobą właśnie Artego.
Ciekawe, w jakim składzie zagrają w styczniu rybniczanki. Mówi się, że nie wróci już do Polski Markel Walker. Kto za nią? Z Rybnikiem kontaktowała się agentka Agnieszki Skobel. Węgry na
Konin zamienił już jej ostatni trener Arkadiusz Koniecki, nasza była koszykarka ostatecznie wciąż związana jest z ekipą Cegledi EKK. Jak długo?
17. kolejka, 8 stycznia: KSSSE AZS PWSZ - Riviera Gdynia, ROW - Artego.
Od 4 do 11 stycznia to będą szalone dni, które jednych uszczęśliwią, a innych zepchną w nieciekawe rejony, gdzie dalej gra się wyłącznie o utrzymanie w BLK. W dwóch ostatnich kolejkach gorzowianek już nikt niczym nie powinien zaskoczyć. Mając ambicje grać o wyższe cele, nasze akademiczki dwa zespoły z dołu tabeli bezwzględnie muszą pewnie ograć. Trudniej będzie miał ROW, to jednak nie znaczy, że nie ma szans, aby w swojej hali ograć bydgoszczanki.
18. kolejka, 11 stycznia: MKS MOS Konin - KSSSE AZS PWSZ, Riviera - ROW.
Będziemy z duszą na ramieniu nasłuchiwać wyniku z Gdyni? Oby nie. Liczymy, że przed ostatnimi spotkaniami w pierwszej fazie faktycznie będziemy już w tabeli przed ROW i wszystko będzie zależeć już wyłącznie od koszykarek KSSSE AZS PWSZ. Dobrym meczem w
Koninie ostatecznie zapomnimy o słabym starcie rozgrywek. Będzie chwila na wielką radość, a potem szybka burza mózgów: o co gramy dalej. Innego scenariusza dla KSSSE AZS PWSZ na najbliższe, rozstrzygające o wszystkim 24 dni, w ogóle nie bierzemy pod uwagę...
| 1. Wisła Can-Pack Kraków | 14 | 28 | 1109:762 |
| 2. CCC Polkowice | 14 | 25 | 959:731 |
| 3. Energa Toruń | 14 | 24 | 1015:935 |
| 4. Artego Bydgoszcz | 14 | 22 | 1020:911 |
| 5. King Wilki Morskie Szczecin | 14 | 22 | 927:910 |
| 6. Basket ROW Rybnik | 14 | 21 | 911:933 |
| 7. KSSSE AZS PWSZ Gorzów | 14 | 21 | 1044:1056 |
| 8. Riviera Gdynia | 14 | 17 | 821:965 |
| 9. Widzew Łódź | 14 | 16 | 842:1041 |
| 10. MKS MOS Konin | 14 | 14 | 686:1090 |
Czołowa szóstka po fazie zasadniczej w drugiej rundzie wyłoni najlepszą czwórkę, która powalczy w play-off o mistrzostwo Polski.