Po trzykrotnym odwołaniu pojedynku gorzowian z Toruniem (czwarta próba 10 lipca), od niedzielnego poranka wszyscy spoglądali w niebo. Zielonogórzanie dzwonili do znajomych na północy z pytaniami, czy mecz się w ogóle odbędzie, bo do Skwierzyny prawie cały czas padało. Na Gorzów, mimo momentami ciężkich chmur, nie spadła jednak wczoraj ani jedna kropla deszczu i derbowe starcie mogło odbyć się bez przeszkód.
Do tego jak zawsze prestiżowego pojedynku o prymat w regionie oba zespoły przystępowały w zupełnie innych nastrojach. Zielonogórzanie bonusa za dwumecz mieli już prawie w kieszeni (miesiąc temu u siebie rozgromili Caelum Stal 63:27). Oczywiście jak zawsze chcieli utrzeć nosa sąsiadom także na ich torze, tym bardziej, że ostatnio byli "w gazie", a do składu, po wyleczeniu kontuzji obojczyka wracał na derby rekordzista gorzowskiego toru junior Grzegorz Zengota. Inna sprawa, że to byłoby pierwsze w tym sezonie wyjazdowe zwycięstwo Falubazu.
W Stali wielu mówiło, że to mecz o życie, nawet menadżer Stanisław Chomski, który na dwa dni zamknął się z zawodnikami na stadionie im. Edwarda Jancarza i wiele godzin spędził na kilku sesjach treningowych. - Nie ma lepszego meczu na przełom - mówił z nadzieją prezes Władysław Komarnicki. - Musi być drużyna z prawdziwego zdarzenia, ząb, walka na całego i zwycięstwo. Inaczej możemy zapomnieć o czołowej czwórce i przychylnym oku sponsorów, którzy z szóstego miejsca nie są zadowoleni.
Zaczęło się od walki na hasła na trybunach. "Raz do roku w komplecie, gdy z Falubazem jedziecie" - to od zielonogórzan. Racja. Na widowni pojawiło się ponad 11 tys. fanów, a wcześniej, przez słabe wyniki, był kłopot z frekwencją. Inna sprawa, że gdy żużlowcom nie idzie, w Gorzowie można pooglądać jeszcze kilka innych sportów drużynowych na najwyższym poziomie. Gospodarze przypomnieli gościom, że ci wciąż czekają na stadion z prawdziwego zdarzenia: "Nawet z wygranymi derbami jesteście lata świetlne za nami". Obok hasła rozwinęli gwiazdy z latami, w których Stal zdobywała siedem tytułów mistrza Polski.
Mecz zaczął się od młodzieżowego zwycięstwa Zengoty i Falubazu 4:2. Za chwilę jednak oszalała gorzowska część stadionu. Tomasz Gollob i David Ruud w pięknym stylu przywieźli 5 pkt. To była Caelum Stal wiedząca po co wyjeżdża na tor i jak ważne są derby (w imieniu żółto-niebieskich fanów prosimy tak częściej!). Inaczej był przygotowany tor. Gorzowianie wrócili do twardej nawierzchni z poprzedniego sezonu, na której wyjście spod taśmy decydowało praktycznie o wszystkim, a tym razem to gospodarze wygrywali większość startów. Stalowcy byli też przeważnie górą w kilku spięciach w pierwszym wirażu. Porządna motywacja i dobre przygotowanie wystarczyły, aby odnieść pierwsze derbowe zwycięstwo od ośmiu lat.
Oczywiście nie obyło się bez chwili nerwów, które regularnie fundują swoim fanom gorzowianie. Defekty Golloba, Rune Holty i wykluczenie Thomasa Jonassona, rezerwy taktyczne Falubazu i z 10-punktowego prowadzenia Caelum Stali po 10. wyścigach, zostały tylko cztery. Końcówka to jednak znów atak gospodarzy i fetowanie tak oczekiwanego sukcesu już po 14. starcie - 5:1 w wykonaniu Holty oraz bohatera z drugiej linii Ruuda (8 pkt). Dla Gorzowa 2 pkt, dla gości bonus. Nikt tym razem nie rozpaczał, a fani zachwyceni poziomem ścigania życzyli sobie kolejnych derbów za kilka miesięcy w strefie medalowej.
GORZÓW - ZIELONA GÓRA 49:41
1. wyścig - 2:4 - Zengota, Jonasson, Dudek, Cyran
2. wyścig - 5:1 (7:5) - Ruud, Gollob, Dobrucki, Iversen
3. wyścig - 3:3 (10:8) - Karlsson, Lindgren, Protasiewicz, Zagar
4. wyścig - 3:3 (13:11) - Walasek, Jonasson, Holta, Zengota
5. wyścig - 4:2 (17:13) - Zagar, Dobrucki, Karlsson, Iversen
6. wyścig - 4:2 (21:15) - Holta, Protasiewicz, Jonasson, Lindgren
7. wyścig - 4:2 (25:17) - Gollob, Walasek, Ruud, Zengota
8. wyścig - 3:3 (28:20) - Holta, Dobrucki, Iversen, Jonasson (w)
9. wyścig - 3:3 (31:23) - Gollob, Lindgren, Protasiewicz, Ruud
10. wyścig - 4:2 (35:25) - Zagar, Zengota, Karlsson, Walasek (w)
11. wyścig - 2:4 (37:29) - Protasiewicz, Ruud, Walasek, Holta (d)
12. wyścig - 1:5 (38:34) - Dobrucki, Zengota, Karlsson, Jonasson
13. wyścig - 3:3 (41:37) - Zagar, Walasek, Lindgren, Gollob (d)
14. wyścig - 5:1 (46:38) - Holta, Ruud, Protasiewicz, Zengota
15. wyścig - 3:3 (49:41) - Gollob, Walasek, Dobrucki, Zagar
CAELUM STAL GORZÓW - FALUBAZ ZIELONA GÓRA 49:41
Caelum Stal: Tomasz Gollob 11+1 (2,3,3,d,3), David Ruud 8+1 (3,1,0,2,2), Peter Karlsson 6 (3,1,1,1), Matej Zagar 9 (0,3,3,3,0), Rune Holta 10+1 (1,3,3,d,3), Thomas Jonasson 5 (2,2,1,w,0), Łukasz Cyran 0 (0).
Falubaz: Rafał Dobrucki 9+1 (1,2,2,3,1), Niels Kristian Iversen 1 (0,0,1,-), Piotr Protasiewicz 8+2 (1,2,1,3,1), Fredrik Lindgren 5 (2,0,2,1,-), Grzegorz Walasek 10 (3,2,w,1,2,2), Patryk Dudek 1 (1,-,-,-,-), Grzegorz Zengota 7+1 (3,0,0,2,2,0).
WYNIKI 9. KOLEJKI:
Caelum Stal Gorzów - Falubaz
Zielona Góra 49:41, Atlas
Wrocław - Unia Leszno 49:41, Włókniarz
Częstochowa - Unibax Toruń 50:40, Polonia
Bydgoszcz - Lotos Wybrzeże
Gdańsk.
EKSTRALIGA ŻUŻLA
1. Unibax Toruń | 8 | 15 | +58 |
2. Unia Leszno | 9 | 11 | +30 |
3. Włókniarz Częstochowa | 9 | 11 | -24 |
4. Falubaz Zielona Góra | 9 | 10 | +71 |
5. Caelum Stal Gorzów | 8 | 8 | -38 |
6. Lotos Wybrzeże Gdańsk | 9 | 7 | -22 |
7. Polonia Bydgoszcz | 9 | 7 | -50 |
8. Atlas Wrocław | 9 | 6 | -25 |
Sześć czołowych zespołów pojedzie w play-off o mistrzostwo Polski, a dwa ostatnie będą walczyć w barażach o utrzymanie.